Ogniskowa 35mm – TTArtisan 35mm f1.4 Leica M
Ogniskowa 35mm – najbardziej uniwersalna ? Kilka słów o TTArtisan 35mm f1.4 Leica M
Wśród fotografów, w szczególności tych początkujących bardzo często pojawia się pytanie jaką ogniskową wybrać? Która ogniskowa sprawdzi się w każdych scenach i każdych warunkach ?
Pojawią się pewnie osoby, dla których odpowiedź jest prosta – podłącz do aparatu obiektyw typu zoom. Niestety, pomimo wielu prób, nie należę do tego grona. ? Stąd też, moja krótka dywagacja o 35tkach.
Obraz generowany przez obiektywy stało ogniskowe przemawia do mnie zdecydowanie bardziej. Jeszcze raz zaznaczę – wiem, że są osoby, które z tym się nie zgodzą, bo również wiem, że są świetne zoomy, ale każdy z nas ma prawo wyboru 🙂 Fotografując osoby, wykonując portrety w moim wypadku bardzo lubię ogniskowe od 50mm w górę.
Wynika to głównie z faktu, iż obiektywy, które miałem możliwość użytkować, czarowały najbardziej właśnie w tym zakresie, bądź mówiąc inaczej – ciężko znaleźć obiektyw z ogniskową poniżej 40mm z charakterem i malarskością. Dziś jednak o tym, że jednak można…
Powyższa grafika przedstawia kąty widzenia dla poszczególnych ogniskowych.
Obiektywy typu 18mm, 24mm, 28mm najczęściej używane są do fotografii wnętrz, fotografii krajobrazu czy astro fotografii.
35mm – ulubiona ogniskowa fotoreporterów, streetowców i dziennikarzy
Jeszcze szerokokątny ale wymagający. Obiektywy 35mm to najczęściej wybierana ogniskowa przez fotografów zajmujących się reportażem, fotografią uliczną a także ślubną.
Ogniskowa ta świetnie sprawdza się w fotografowaniu scen przestrzennych, sesji plenerowych czy produktowych.
Obiektyw 35mm będzie również idealnym wyborem na wakacje czy chociażby spacer.
Dodatkową cechą, docenianą przez wielu jest fakt, że w wielu obiektywach 35mm MFD – minimalna odległość ustawiania ostrości ma małą wartość – możemy więc fotografować z bardzo bliska.
W ostatnich latach miałem wiele obiektywów o ogniskowej 35mm, jednak w moim top 3 pozostają 3 obiektywy:
– TTArtisan 35mm f1.4 Leica M
– Minolta Rokkor HH 35mm f1.8
– Carl Zeiss Flektogon 35mm f2.4
Marzeniem jest móc pracować na Carl Zeiss Contax 35mm f1.4 T* Distagon – jednak ze względu na brak dostępności i wysokie ceny, na razie.. nadal pozostaje to tylko marzeniem.
Fotografując reportaże ślubne i okolicznościowe używam obiektywu z AF – Sony 35mm f1.8 FE.
Wszystkie wyżej wymienione obiektywy manualne charakteryzuje świetna jakość wykonania oraz piękne kreślenie rejestrowanego obrazu.
W niniejszym wpisie, chciałem się z Wami podzielić fotografiami wykonanymi za pomocą tych szkiełek, oraz opinią dotyczącą obiektywu TTArtisan 35mm f1.4 z bagnetem Leica M, którego używam intensywnie od około roku. Zdjęcia wykonane są aparatem Sony A7RIII (z adapterem C-F 7Artisans).
Celowo, odłożyłem to w czasie, by podzielić się z Wami faktycznymi odczuciami i realnym spojrzeniem, a nie tylko, „pierwszym zachwytem”.
Zanim jednak przejdę do podzielenia się z Wami pracami wykonanymi TTArtisan 35mm, poniżej set zdjęć wykonanych wspomianym wcześniej Minolta Rokkor 35mm f1.8.
Ogniskowa 35mm – TTArtisan 35mm f1.4 Leica M
Jeśli chodzi o 35mm od TTartisan, użytkuję go można powiedzieć codziennie. Zdarzyło mi się użytkować go również na adapterze Techart – działał świetnie.
Zgodnie z tytułem wpisu – 35mm – idealna ogniskowa. Wykorzystywałem ten obiektyw do absolutnie wielu zastosowań, od portretu, po reportaż, fotografię ślubną itd. W tym miejscu, chciałbym zaznaczyć jednak, iż nie używałem tego obiektywu w astrofotografii, czy krajobrazie.
TT 35mm jest bardzo plastycznym, ostrym, pięknie pracującym obiektywem pod światło. Niniejsza recenzja nie jest laboratoryjną/tablicową analizą, a recenzją użytkową.
Jeśli chodzi o jakość wykonania to śmiało mogę stwierdzić – jest po prostu fantastyczna! Obiektyw TTArtisan 35mm f1.4 Leica M jest absolutnie piękny i ergonomicznie bardzo przemyślany.
Z wyglądu przypomina i jak wielu twierdzi jest kopią obiektywu słynnej marki Leica – Leica Summilux 35mm 1.4 ASPH. Trzeba przyznać, że Panowie z TTArtisan bardzo się postarali, by biorąc obiektyw w rękę, czuło się, że mamy doczynienia z doprawdy świetnym obiektywem. Dla osób, które nie interesowały się wcześniej marką Leica – Summilux kosztuje w okolicach 25 000 zł.
Jakość optyczna – kilka słów
TTArtisan 35mm f1.4 charakteryzuje widoczna winieta na wartości f1.4. Można jednak stanowczo stwierdzić, iż większość obiektywów 35mm posiada tą przypadłość – tradycyjnie, dla jednych to zaleta, dla innych wada i jeden suwak w programie do edycji typu Lightroom, Capture One.
Ostrość na wartości f1.4 w centrum kadru jest bardzo dobra, brzegi wypadają gorzej. Domykając obiektyw sytuacja poprawia się i na f4 jest bardzo ostry, chociaż na brzegach nie jest idealnie (najlepiej wygląda to na f8-f11), dlatego też nie wiem czy sprawdzi się chociażby u osób fotografujących krajobrazy.
Zgodnie z tym o czym pisałem wcześniej, obiektywu użytkowałem głównie do portretu i reportażu. Prezentowane zdjęcia przedstawiają, to, co mnie zauroczyło. Świetna plastyka, efekt 3D, piękny bokeh i dobra ostrość oraz rozdzielczość rejestrowanego obrazu.
Wiem, że są osoby, dla których brzegi kadru są istotne i nie podzielą mojej opinii, niemniej, uważam, iż jest to cudowny obiektyw do portretu, detalu, do fotografii posiadającej wyraz i charakter. W wielu sytuacjach obrazek mam wyjątkowy klimat „vintage look”.
Bokeh jest również bardzo wyrazisty i charakterystyczny, delikatnie „swirly”, ale nie występuje w nim efekt krążków cebulowych – co dla mnie osobiście jest bardzo istotne.
Separacja fotografowanego obiektu w szczególności na wartości przysłony f1.4 jest bardzo dobra i jak wspomniałem wcześniej, uzyskiwany obraz daje efekt trójwymiarowości.
Jeśli chodzi natomiast o flary tutaj mamy dwie sytuacje, przy zachodzącym centralnym słońcu, obiektyw potrafi namalować piękne barwy z dużą ilością ciepła i wyrazistości. W przypadku ostrego światła wpadającego z boku, potrafią się pojawić „duszki” bądź jak niektórzy mówią flary podłużne, wpadające pod ostrym kątem w kadr. To niektórym może przeszkadzać, innym, w szczególności w fotografii czarnobiałej może dodać, ciekawego analogowego klimatu.
Przy fotografowaniu lamp ulicznych, już od przysłony f2 pojawiają się gwiazdki, od f5.6 są bardzo wyraziste i klarowne.
TTArtisan 35mm f1.4 to obiektyw, który z pewnością mogę polecić. Osoby, które poszukują 35tki która poza rejestracją będzie również kreowała – będą zawodolone.
To kolejny obiektyw marki TTArtisan, który bardzo pozytywnie mnie zaskoczył – wcześniej bardzo dojrzałe 50tki – TTArtisan 50mm f0.95 Leica M i TTArtisan 50mm f1.4 Leica M – więcej w linku.
Obok nich bardzo geometryczna 21ka – TTArtisan 21mm f1.5 Leica M, czy odcinająca od tła niczym katana portretówka – TTArtisan 90mm f1.25.
A co ciekawe… TTArtisan, zapowiedział już obiektyw z auto-focusem… mam nadzieję, że będzie się działo.
Pozdrawiam serdecznie i do usłyszenia!
Zapraszam Was na mojego instagram oraz facebook
8 komentarzy
Zdjęcia jak zawsze rewelacyjne!
Dziękuję! 🙂
Ten wpis to prawdziwa perełka wśród artykułów na ten temat. Zawiera mnóstwo wartościowych informacji i wskazówek, które na pewno pomogą mi w mojej pracy/zainteresowaniach. Cieszę się, że natknąłem się na ten blog i już nie mogę się doczekać kolejnych publikacji!
Dziękuję bardzo! 🙂 Zapraszam! Niebawem kolejne wpisy!
Portrety z 35 mają w sobie jakiś niezaprzeczalny urok, ale ta 35 dodaje jeszcze swoją magię. Podoba mi się taki vintage look.
Tak. Kiedyś mało używałem przy portrecie 35mm, ale teraz uważam, że można świetnie eksperymentować.
Dzięki za komentarz.
Dobrze się czyta i ogląda twoje blogi. Odnośnie 35mm czy miałeś doświadczenie z nowym Voigtlanderem 35mm 1.5? Cenowo jest dość wysoko ustawiony przez Cosinę dużo ponad ultrona czy specyficznego Noktona 1.4. Prawie jak nokton 35/1.2 III. Niby 1.5 ale wielkość i waga tego szkła chyba robi też cenę.
Cześć. Dziękuję bardzo za Twój wpis i opinię. Vojtka 35mm 1.5 nie miałem niestety osobiście. Nie pomogę w temacie, no chyba, że w przyszłości się to zmieni. 😉